„Jestem w stanie podołać wyzwaniom, które wydawały się niewykonalne”

Tomasz Pszenica 
Elektromonter

Moje najlepsze wspomnienie związane z pracą w Ania Holding? Budujące było docenienie mnie jako pracownika.

Trafiłem tutaj prosto po szkole, jako bardzo młody człowiek. Gdy zacząłem pracę, przez 1,5 roku byłem na stanowisku lutowania. Później zauważono, że się staram, że nie chcę stać w miejscu, chcę się rozwijać. Otwarto wtedy dział montażu i prefabrykacji szaf sterowniczych. Trafiłem właśnie tam. Wdrażamy nowe rozwiązania i produkujemy szafy, które potem trafiają do klientów z całego świata.

„Pracować tak, by efekt był dobry i nikt na świecie nie mógł się go powstydzić”

W tej branży trzeba cały czas się uczyć. Trzeba być sumiennym w wykonywaniu zadań. Pracować tak, by efekt był dobry i nikt na świecie nie mógł się go powstydzić.

Są pracownicy, którzy pracują tutaj już bardzo długo – np. Albert Nagły, Dariusz Zgorzelski – i mają fajne podejście do młodych ludzi. Pomagają, uczą, wyjaśniają, jak powinniśmy robić poszczególne rzeczy, na co uważać, na co zwracać największą uwagę.  M.in. dzięki nim doszedłem do tego momentu, w którym jestem teraz – nabrałem doświadczenia i mogłem się szybko rozwinąć.

Pierwszego dnia miałem w głowie pytania: „Co ja tu robię?”, „Gdzie ja jestem?”. Wydawało mi się, że wielu rzeczy nie dam rady zrobić. Dziś, po paru latach pracy, są one dla mnie codziennością. Jestem w stanie podołać wyzwaniom, które wydawały się niewykonalne.